Przejdź do głównej zawartości

Pomidory suszone w majowym słońcu


Najpierw uśmiechnęły się do mnie pomidory na straganie. Do tego pachniały jak pomidory, każdy miał ogonek  i zachęcał do kupienia.
Potem wyszło cudowne słońce. Cały dzień bezchmurne niebo. Nie pozostało mi nic innego, jak tylko rozpocząć sezon słoikowy.
Pokrojone w cienkie plasterki pomidory, wystawiłam na cały dzień na słońce, a wieczorem, już suche zamknęłam je słoikach. Zalałam je oliwą, dodałam po świeżym listku bazylii, ząbek czosnku i już.


Niestety nie wytrzymałam i od razu jeden słoiczek przerobiłam na pastę. Pasta pasuje idealnie do grzanek. Powiem więcej, nie wyobrażam sobie niedzielnego grilla bez pasty z suszonych pomidorów. Uwielbiam przed obiadem zrumienić kawałek pełnoziarnistego chleba, troszkę pasty i szamać J Jest to jeden z moich najulubieńszych smaków EVER.

1 słoiczek suszonych pomidorów
3 gałązki zielonej natki pietruszki
1 ząbek czosnku
Oliwa

Wszystko miksujemy i gotowe. Niebo w gębie.

Na jeden słoiczek potrzeba około 3 całych pomidorów. Wiem, wiem - mało ekonomiczne - ale smak naprawdę wynagradza po stokroć.



Komentarze

  1. Nawet gdyby na słoiczek wychodziło 10 pomidorów, to byłoby warto :)
    Na widok Twoich pomidorków mój żołądek burknął, że też chce. Ja czasem łamię smak pomidorów suszonymi grzybami. Razem smakują wytrawnie i wytwornie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Łosoś kiszony

W ubiegły weekend brałam udział w uroczystościach związanych z I Komunią Świętą naszej chrześnicy. Uroczystość zacna, piękna, uduchowiona. Dziecko zadowolone i odpowiednio zmotywowane. Wbrew panującej modzie uroczysty obiad odbył się w domu, tak jak drzewniej bywało. Obiad przygotowali właściwie wszyscy. Każdy coś wniósł od siebie. Nawet jeśli nie gotował w kuchni, to szykował stół. Menu było tradycyjne, ale takie jak wszyscy lubią. Przystawka: kiszony łosoś na sałacie z octem balsamico. Zupa: rosół z makaronem Danie główne: schab ze śliwką, zrazy wołowe, młoda kapusta, sałatka marchewkowa z jabłkiem, młode ziemniaczki, kluski śląskie Deser: tort, sernik, szarlotka z lodami *** Wszystko co powyżej już kiedyś gotowałam, piekłam i pichciłam. Jedynie łosoś kiszony mnie zafrapował. Mama zdradziła mi na szczęście jak go zrobiła i teraz mogę się z Wami podzielić dobrą nowiną. Bo proste to, a pyszne!! Bardzo świeży płat łososia należy oczyścić i umyć, oskrobać ...

Łódeczki z cykorii z serem pleśniowym, gruszką i orzechami

Każdy na pewno ma swoje TOP TEN kulinarne, spisane lub ujawniające się przy wyjątkowych okazjach. Na mojej liście bardzo wysokie miejsce zajmuje ser z niebieską pleśnią, najlepiej w duecie z gruszką lub winogronem. Kiedy za oknem pogoda nastrajająca melancholijnie, siąpi deszcz, wiatr zwiewa czapki z głów, trudno się skupić, lubię zrobić coś nie pracochłonnego, prawie dietetycznego, zawsze smakowitego -   łódeczki z cykorii serem pleśniowym z gruszką i orzechami. 2 cykorie 100 gram sera z niebieską pleśnią (typu rokpol) 1 słodka gruszka garść orzechów włoskich ocet balsamiczny Przygotowanie super proste. Na listku cykorii ułożyć pokrojone w cienkie plasterki gruszki, pokruszyć ser, dodać kilka kropel octu balsamicznego i udekorować orzechem. Nigdy nie mam dość J

Kurpiowskie smaki

    Kilka dni temu uczestniczyłam w wyprawie na Kurpie, czyli w rejon Polski dotąd mi znajomy tylko z nazwy jak Nowa Zelandia czy Przylądek Dobrej Nadziei. Okazało się, że ten malowniczy rejon jest zaledwie 400 km stąd, tuż przed Mazurami, na granicy Mazowsza. Widoki są tam aż po horyzont, pola zielone, na nich krówki jak z Chełmońskiego. Pewnie tu nas też tak kiedyś było, zanim deweloper zaczął budować białe domki z mini ogródkami z katalogu, zanim wprowadzono gospodarstwa wielkopowierzchniowe i wszędobylską modyfikowaną lub nie modyfikowaną genetycznie kukurydzę. Widoki sielskie, noce naprawdę czarne, a ludzie zaciekawieni i przyjaźnie nastawieni. Wsi spokojna, wsi wesoła… Wyprawę organizowała Lokalna Grupa Działania Źródło, stowarzyszenie działające na rzecz gmin Dopiewo, Buk i Stęszew.   Byliśmy zakwaterowani w gospodarstwie agroturystycznym Dorota w Czarni. Miejsce idealne dla zbłąkanego turysty, gdzieś między polami i lasami, do końca nie wiadomo gdzie. Od...