Nic szczególnego. Orzechówka, zwana w mojej rodzinie likarstwem.
Rzecz prosta, banalna rzekłabym nawet niesmaczna, lecz w chwilach uporczywego, upierdliwego i wkurzającego bólu części ciała zwanej brzuchem – zbawienna i skuteczna jak nic innego na świecie.
Po 4 tygodniach należy zagotować 1/2 kg cukru ze szklanką dobrej wody. Ostudzić i dodać do nalewki. Zostawić na dobę. Odcedzić i zlać do butelek.
Rzecz prosta, banalna rzekłabym nawet niesmaczna, lecz w chwilach uporczywego, upierdliwego i wkurzającego bólu części ciała zwanej brzuchem – zbawienna i skuteczna jak nic innego na świecie.
Zielone orzechy włoskie dostałam od mamy (z jej ogrodu),
spirytus nabyłam w sklepie.
Do dużego słoja z IKEA pocięłam orzechy i zalałam litrem
spirytusu ze szklanką zimnej wody mineralnej oraz potłuczone 3 migdały.Po 4 tygodniach należy zagotować 1/2 kg cukru ze szklanką dobrej wody. Ostudzić i dodać do nalewki. Zostawić na dobę. Odcedzić i zlać do butelek.
Komentarze
Prześlij komentarz