W ostatni piątek zamiast na warsztaty decoupage, postanowiłyśmy z sąsiadkami odwiedzić nową restaurację Silva Rerum w Dąbrówce, w budynku obok Biedronki. Warsztaty były po prostu odwołane, a wieczór taki ciepły i spokojny, aż żal siedzieć w domu. Pierwsze wrażenie: wnętrze przyjemne, kameralne, nowocześnie urządzone, kilka stolików zajętych, kwiaty na każdym, czysto i przejrzyście. Zajęłyśmy stolik naprzeciwko baru. Menu zamiast na kartach, wisiało wypisane wielkimi literami nad barem. Pozycji nie za wiele, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Coś dla zielonorękich – „zielone sałaty z plastrami kurczaka, filecikami pomidorów i parmezanem” 12,- Coś dla zupolubów– „krem brokułowy” 8,- Coś dla zdeklarowanych mięsożerców – „polędwiczki wieprzowe nadziewane serem gorgonzola z puree ziemniaczanym i warzywami” 26,- Coś dla fanów Italii – „makaron tagiatelle w sosie pomidorowo- warzywnym z serem gorgonzola” 17,- Coś dla łasuchów – „lody z syropem klonowym i miętą” 8,- To tylko wy...
JA KONTRA SMAKI ;-) Będzie o jedzeniu.