Postanowiłam zrobić pierwsze jesienne porządki w moim ogrodzie.
Ostatnio go troszkę zaniedbałam, tworzenie gazety zajęło mi więcej czasu niż
przewidywałam. Ale nie ma przebacz, lato
się skończyło, trza się wziąć solidnie do roboty. Ogródkowi też się należy
trochę mojej uwagi. Na początek znów zaskoczyła mnie ilość i wielkość chwastów.
Że też one są takie żywotne!
Pierwsza z brzegu jest grządka ze szpinakiem, od niej
zaczęłam. I właściwie na niej skończyłam. Kiedy zaczęłam wybierać z roślinki odpowiednie
listki, zachciało mi się od razu je zjeść. Połowę listków zostawiłam, połowę
zamroziłam.
Tym sposobem miałam na obiad makaron ze szpinakiem i serem
feta.
Makaron oczywiście pełnoziarnisty. Feta – 1 opakowanie z
Falvity. Szpinaku całe sitko.
Najpierw umyłam szpinak i wrzuciłam na 5 minut na patelnię z
odrobinką masła, soli i pieprzu. Pomieszałam z serem i z makaronem.
Nic dodać nic ująć. Minimalistyczne danie, a doznania
absolutne J
Komentarze
Prześlij komentarz