Nie pamiętam, gdzie i kiedy zobaczyłam pierwszy raz to danie. Ale od
kiedy je zobaczyłam nie mogłam o nim zapomnieć.
Wymyśliłam sobie, że najlepiej będzie smakowało na
śniadanie.
Zwykle jajka w naszym domu w wersji śniadaniowej są podawane
na miękko, na twardo lub w jajecznicy. Nie jest to zbyt bogaty repertuar, ale
nas to dotąd w pełni satysfakcjonowało. Od niedawna dołączył do obowiązkowego
zestawu jajko zapiekane w bułce.
Przygotowanie „jajka zapiekanego w bułce” zajmuje chwile
dłużej, niż klasycznych kanapek. Czasem jednak warto przełamać rutynę.
Ja to robię tak:
Z bułki wycinam „pokrywkę” i trochę wydrążam środek.
Nakładam podsmażoną cebulkę z szynką. Do tego wbijam jajko, solę, pieprzę i
wkładam na 10 minut do rozgrzanego piekarnika.
My uwielbiamy takie jajka, w którym można maczać się
bułeczkę. Dlatego tak krótko pieczę, jeśli ktoś lubi bardziej na twardo trzeba piec
dłużej. Według uznania.
Komentarze
Prześlij komentarz