Przejdź do głównej zawartości

(kor) MORAN nad jeziorem


Zdarzyło mi się ostatnio cos bardzo miłego.

Chcę się z Wami podzielić wrażeniami z bardzo romantycznej i smacznej kolacji, na którą zaprosił mnie mój Menio z okazji rocznicy ślubu.
Miejsce: Hotel Moram nad jeziorem Powidzkim.

Co prawda rocznica na dni kilka, ale doprawdy czym jest tych kilka dni w porównaniu do tych lat szczęśliwie spędzonych.
Menu wybraliśmy sugerując się przystawkami. Ja mam długie zęby na krewetki – a konkretnie koktajl z krewetkami,.Rafi uwielbia surowiznę, czyli carpaccio. Dalej też było pysznie: moja zupa cebulowa z mega grzanką oraz zupa z białych warzyw Rafiego.

Oraz dania główne – kurczę w różnymi dodatkami. Jeden z czerwoną cebulą na słodko, drugi w sosie z suszonymi pomidorami i puree marchewkowo – ziemniaczanym.
No i deserek. Gorące maliny z kulką lodów waniliowych oraz ricotta także z malinami. Oba doskonałe.

Wszystko pięknie podane i bardzo smakowite.
Nie będę się rozwodzić dziś nad smakami. Po prostu oddam się błogim wspomnieniom, bo już mi w brzuchu  burczy.


 koktajl z krewetkami


 carpaccio

 zupa cebulowa z grzanką

pyszna czerwona cebula na słodko
  
 gorące maliny z lodami waniliowymi

 deser z ricotty z malinami

 
PS. Fantastyczny pomysł na ozdobnik. Ugotowany makaron spaghetti smażony w głębokim tłuszczu. Chrupiące, efektowne i zaskakujące.
Polecam miejsce, hotel, jedzenie…

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Łosoś kiszony

W ubiegły weekend brałam udział w uroczystościach związanych z I Komunią Świętą naszej chrześnicy. Uroczystość zacna, piękna, uduchowiona. Dziecko zadowolone i odpowiednio zmotywowane. Wbrew panującej modzie uroczysty obiad odbył się w domu, tak jak drzewniej bywało. Obiad przygotowali właściwie wszyscy. Każdy coś wniósł od siebie. Nawet jeśli nie gotował w kuchni, to szykował stół. Menu było tradycyjne, ale takie jak wszyscy lubią. Przystawka: kiszony łosoś na sałacie z octem balsamico. Zupa: rosół z makaronem Danie główne: schab ze śliwką, zrazy wołowe, młoda kapusta, sałatka marchewkowa z jabłkiem, młode ziemniaczki, kluski śląskie Deser: tort, sernik, szarlotka z lodami *** Wszystko co powyżej już kiedyś gotowałam, piekłam i pichciłam. Jedynie łosoś kiszony mnie zafrapował. Mama zdradziła mi na szczęście jak go zrobiła i teraz mogę się z Wami podzielić dobrą nowiną. Bo proste to, a pyszne!! Bardzo świeży płat łososia należy oczyścić i umyć, oskrobać ...

Łódeczki z cykorii z serem pleśniowym, gruszką i orzechami

Każdy na pewno ma swoje TOP TEN kulinarne, spisane lub ujawniające się przy wyjątkowych okazjach. Na mojej liście bardzo wysokie miejsce zajmuje ser z niebieską pleśnią, najlepiej w duecie z gruszką lub winogronem. Kiedy za oknem pogoda nastrajająca melancholijnie, siąpi deszcz, wiatr zwiewa czapki z głów, trudno się skupić, lubię zrobić coś nie pracochłonnego, prawie dietetycznego, zawsze smakowitego -   łódeczki z cykorii serem pleśniowym z gruszką i orzechami. 2 cykorie 100 gram sera z niebieską pleśnią (typu rokpol) 1 słodka gruszka garść orzechów włoskich ocet balsamiczny Przygotowanie super proste. Na listku cykorii ułożyć pokrojone w cienkie plasterki gruszki, pokruszyć ser, dodać kilka kropel octu balsamicznego i udekorować orzechem. Nigdy nie mam dość J

Kurpiowskie smaki

    Kilka dni temu uczestniczyłam w wyprawie na Kurpie, czyli w rejon Polski dotąd mi znajomy tylko z nazwy jak Nowa Zelandia czy Przylądek Dobrej Nadziei. Okazało się, że ten malowniczy rejon jest zaledwie 400 km stąd, tuż przed Mazurami, na granicy Mazowsza. Widoki są tam aż po horyzont, pola zielone, na nich krówki jak z Chełmońskiego. Pewnie tu nas też tak kiedyś było, zanim deweloper zaczął budować białe domki z mini ogródkami z katalogu, zanim wprowadzono gospodarstwa wielkopowierzchniowe i wszędobylską modyfikowaną lub nie modyfikowaną genetycznie kukurydzę. Widoki sielskie, noce naprawdę czarne, a ludzie zaciekawieni i przyjaźnie nastawieni. Wsi spokojna, wsi wesoła… Wyprawę organizowała Lokalna Grupa Działania Źródło, stowarzyszenie działające na rzecz gmin Dopiewo, Buk i Stęszew.   Byliśmy zakwaterowani w gospodarstwie agroturystycznym Dorota w Czarni. Miejsce idealne dla zbłąkanego turysty, gdzieś między polami i lasami, do końca nie wiadomo gdzie. Od...