Przejdź do głównej zawartości

Madagaskar - urodzinki + babeczki

Wczoraj mój syn świętował swoje szóste urodziny w małpim gaju, znaczy w Madagaskarze. Moim zdaniem, jest to w chwili obecnej najfajniejszy plac zabaw pod dachem w naszej okolicy. Otwarty w zeszłym roku, pełen atrakcji i nie nudzący się młodym nigdy.
Dzieci zajadały się specjałami adekwatnymi do charakteru imprezy. Menu nie wyszukane i raczej nie zdrowe, ale w pewnych sytuacjach warto przymknąć oko i cieszyć się chwilą. Były chrupki, cukierki, wafelki, ciasteczka… Czyli wszystko to co dzieciaki jedzą zawsze, wszędzie i bez oporów.
Był oczywiście także mój dinotort.
Dla dorosłych dla odmiany przygotowałam babeczki z otrębami z owocami z nalewki na słodko i mini tartki z ciasta francuskiego z nadzieniem serowo- szynkowym – na słono. Wszystko wyszło wyśmienicie.
Babeczki to moja klasyka, przepis na nie podawałam już wcześniej, skupię się więc dziś na delicjach na słono.

Babeczki – mini tartki z nadzieniem serowo- szynkowym
1 opakowanie ciasta francuskiego
3 jajka
1 plaster grubości około 1 cm szynki konserwowej
6 plastrów sera żółtego (ja wzięłam goudę)
Jogurt naturalny (pół dużego opakowania), może zamiennie być śmietana
Sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Ciasto francuskie odmrozić i podzielić na kwadraty. Wyłożyć nimi foremki do babeczek. Z paczki mrożonego ciasta powinno wyjść około 12 kawałków.

W mikserze połączyć 2 jajka z jogurtem. Dodać i łyżką wymieszać pokrojone w paski szynkę i ser, obficie doprawić. Nakładać na ciasto francuskie. Rogi ciasta zagiąć do środka. Można je skleić, ale trzeba uważać, żeby nadzienie nie wypłynęło. Na koniec pędzlem kuchennym pomalować ciasto rozmąconym jajkiem. Piec na złoty kolor około 30 minut w temperaturze 180 st.C.


Szybkie, pyszne i efektowne J

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Łosoś kiszony

W ubiegły weekend brałam udział w uroczystościach związanych z I Komunią Świętą naszej chrześnicy. Uroczystość zacna, piękna, uduchowiona. Dziecko zadowolone i odpowiednio zmotywowane. Wbrew panującej modzie uroczysty obiad odbył się w domu, tak jak drzewniej bywało. Obiad przygotowali właściwie wszyscy. Każdy coś wniósł od siebie. Nawet jeśli nie gotował w kuchni, to szykował stół. Menu było tradycyjne, ale takie jak wszyscy lubią. Przystawka: kiszony łosoś na sałacie z octem balsamico. Zupa: rosół z makaronem Danie główne: schab ze śliwką, zrazy wołowe, młoda kapusta, sałatka marchewkowa z jabłkiem, młode ziemniaczki, kluski śląskie Deser: tort, sernik, szarlotka z lodami *** Wszystko co powyżej już kiedyś gotowałam, piekłam i pichciłam. Jedynie łosoś kiszony mnie zafrapował. Mama zdradziła mi na szczęście jak go zrobiła i teraz mogę się z Wami podzielić dobrą nowiną. Bo proste to, a pyszne!! Bardzo świeży płat łososia należy oczyścić i umyć, oskrobać

Łódeczki z cykorii z serem pleśniowym, gruszką i orzechami

Każdy na pewno ma swoje TOP TEN kulinarne, spisane lub ujawniające się przy wyjątkowych okazjach. Na mojej liście bardzo wysokie miejsce zajmuje ser z niebieską pleśnią, najlepiej w duecie z gruszką lub winogronem. Kiedy za oknem pogoda nastrajająca melancholijnie, siąpi deszcz, wiatr zwiewa czapki z głów, trudno się skupić, lubię zrobić coś nie pracochłonnego, prawie dietetycznego, zawsze smakowitego -   łódeczki z cykorii serem pleśniowym z gruszką i orzechami. 2 cykorie 100 gram sera z niebieską pleśnią (typu rokpol) 1 słodka gruszka garść orzechów włoskich ocet balsamiczny Przygotowanie super proste. Na listku cykorii ułożyć pokrojone w cienkie plasterki gruszki, pokruszyć ser, dodać kilka kropel octu balsamicznego i udekorować orzechem. Nigdy nie mam dość J

O miodzie i pszczołach

Przeprowadziłam ostatnio wywiad z fantastyczną rodziną pszczelarzy Teresą i Michałem Bartkowiakami z Konarzewa. Ale było sympatycznie, choć niczego nie konsumowaliśmy i nie wąchaliśmy, wszem i wobec unosił się słodki zapach miodu. Wszak rozmawialiśmy o pszczołach i miodzie. Ale było smacznie. Wywiad ukazał się na www.pulsgminy.pl oraz w grudniowym wydaniu miesięcznika Puls Gminy. Do poczytania. *** Gmina miodem płynąca Dziś smaczny temat. Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez miodu. No bo jak przygotować kutię, pierniki czy makowce bez tego tradycyjnego dodatku. W związku z tym, że Święta za pasem, zapraszam do poczytania o pszczołach i miodzie. *** Czy wiecie, że w Gminnym Kole Pszczelarzy w Dopiewie zarejestrowanych jest 20 pasiek pszczelich, w których stoi 1.081 uli. W kolejnym roku może zostać zarejestrowanych kolejne 4 pasieki. - W tym roku zbiory były lepsze niż w roku ubiegłym, ale należy pamiętać że ubiegły rok był wyjątkowy zły. – Mówi Ryszard