Przejdź do głównej zawartości

O miodzie i pszczołach


Przeprowadziłam ostatnio wywiad z fantastyczną rodziną pszczelarzy Teresą i Michałem Bartkowiakami z Konarzewa. Ale było sympatycznie, choć niczego nie konsumowaliśmy i nie wąchaliśmy, wszem i wobec unosił się słodki zapach miodu. Wszak rozmawialiśmy o pszczołach i miodzie. Ale było smacznie.

Wywiad ukazał się na www.pulsgminy.pl oraz w grudniowym wydaniu miesięcznika Puls Gminy.
Do poczytania.

***

Gmina miodem płynąca

Dziś smaczny temat. Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez miodu. No bo jak przygotować kutię, pierniki czy makowce bez tego tradycyjnego dodatku. W związku z tym, że Święta za pasem, zapraszam do poczytania o pszczołach i miodzie.

***
Czy wiecie, że w Gminnym Kole Pszczelarzy w Dopiewie zarejestrowanych jest 20 pasiek pszczelich, w których stoi 1.081 uli. W kolejnym roku może zostać zarejestrowanych kolejne 4 pasieki.
- W tym roku zbiory były lepsze niż w roku ubiegłym, ale należy pamiętać że ubiegły rok był wyjątkowy zły. – Mówi Ryszard Pawelec, gminny radny, Prezes Gminnego Koła Pszczelarzy, członek Zarządu Wojewódzkiego Związku pszczelarzy. – W tym roku średni zbiór to 18 kg. Tak słabe zbiory spowodowane są przez tegoroczną suszę. Pszczelarstwo jest w 100% zależne od rolnictwa. Jeśli w rolnictwie jest źle od razu przekłada się to na zbiory miodu.
Ostatnio głośno było o chorobach i wymieraniu pszczelich rodzin. Pan Prezes dementuje te informacje - W naszej gminie nie było przypadków masowego wymierania pszczół. Nasi pszczelarze dobrze dbają o higienę w ulach. A choroby zdarzają się zawsze, ale nie dziesiątkują u nas pszczół.

Porozmawiajmy o pszczołach i miodzie
Sezon na zbiór miodu już się zakończył, pszczelarze mogą odpocząć. Korzystając z chwili wytchnienia postanowiłam odwiedzić jedną z gminnych pasiek i spokojnie porozmawiać o jego zaletach.
O pszczołach i miodzie rozmawiałam z Teresą i Michałem Bartkowiak, którzy razem prowadzą pasiekę „Miody Bartkowiaka” w Konarzewie i okolicach.

Agnieszka Wilczyńska: Skąd w Państwa życiu wzięły się pszczoły?
Teresa Bartkowiak: W moim życiu były zawsze w postaci miodu, bo od zawsze byłam zapaloną miodożerczynią. Zawsze lubiłam czytać książki, zawsze przy nich towarzyszył mi jakiś przysmak, najczęściej chrupki z miodem. Od dziecka znałam każdy rodzaj miodu, marzyła mi się pasieka, pszczoły i lawendowe pola. Ale dopiero, gdy poznałam Michała pszczoły zagościły w moim życiu naprawdę.
Michał Bartkowiak: Pszczoły były od zawsze. Pasieka jest pokoleniowa. Pierwszy pszczołami zainteresował się mój dziadek Jan, który zakładał Koło Pszczelarzy w Dopiewie. Potem pszczołami zainteresował się mój tata i jego brat i skupili się na pozyskiwaniu mleczka pszczelego. Zawsze pomagałem przy pasiece. Potem nie miałem kontaktu z pszczołami. Nie wiązałem z nimi swojej przyszłości. Zająłem się fotografią. Pasja pszczelarska obudziła się we mnie w 2011 roku. Zaczęło się od czterech uli na próbę. Potem dokupiłem kolejnych 20 i tak się zaczęło. Nasza pasieka liczy teraz 80 rodzin pszczelich. Jest to pasieka średniej wielkości. Większość z nich stacjonuje lub jest rozwożona w okolicach lasów Wielkopolskiego Parku Narodowego. Tam korzystamy z pożytków akacjowego, częściowo lipowego oraz wielokwiatowego. Wozimy ule także na pożytek rzepakowy, ale to zależy gdzie jest wysiany. Te ule, które mamy u siebie w ogródku korzystają z każdego kwiatu, który zakwitnie w okolicy: w ogrodach, na działkach, w parku, na polach, łąkach i nieużytkach. Obecnie nasza pasieka jest jedną z nielicznych w Polsce, która pozyskuje najcenniejszy z pszczelich darów: mleczko pszczele, używane w leczeniu i suplementacji.

Co w pszczołach jest wyjątkowego?
Wszystko. To są organizmy bardzo inne od nas. Są świetnie zorganizowane i wyspecjalizowane. Mają świetnie wypracowane strategie. Właściwie to my powinniśmy się od nich uczyć, na przykład organizacji pracy. Każda pszczoła wraz z wiekiem jest przydzielana do innej pracy. Pszczoła w sezonie pracy żyje koło miesiąca, w sezonie zimowym ponad pół roku.

Czy pszczoły zasypiają na zimę?
Nie. Pszczoły znajdują się cały czas w ruchu, w tak zwanym kłębie. W ulu tworzą kształt kuli skupionej wokół ramek. Nad sobą mają zapas pokarmu. Im temperatura na zewnątrz jest wyższa tym kłąb ma większą średnicę. Im zimniej tym bardziej zbliżają się do siebie, żeby utrzymać ciepło.
Rodzina pszczela w sezonie może liczyć nawet 70 tys. pszczół. Po sezonie to jest około 15 - 20 tys. O tej porze roku pszczoły już się nie rozmnażają. Królowa przestała składać jajeczka. Najbardziej intensywny rozwój trwa od maja do lipca. Teraz pszczoły skupiają się już tylko na tym, żeby przeżyć zimę.
Niemniej, jeśli nagle by zrobiło się ciepło, np. powyżej 15 st. C, pszczoły wylecą z ula.

Czym różnią się od siebie pszczoły?
Pszczoły różnią się rasami. Każda rasa i linia pszczół ma inne cechy, właściwości i zachowanie. Jedne są łagodne i można przy nich pracować bez rękawic i kapelusza. Inne należy odymić. Zdarzają się nam rodziny łagodne jak baranki. Oczywiście najbardziej lubimy pszczoły, które przynoszą dużo miodu, pyłku i mleczka pszczelego.

Po co się odymia pszczoły?
Dym powoduje osłabienie instynktu obrony u pszczół. Odymione pszczoły chętnej zostają w ulu i nie atakują.

Czy pszczoły umierają po użądleniu?
Tak. Żądło pszczoły jest w kształcie harpunu i  jest powiązane z jej trzewiami. Gdy chce wyciągnąć je po użądleniu niestety zostawia tam pół siebie wraz ze zbiorniczkiem jadowym. Należy żądło jak najszybciej usunąć, bo jad ze zbiorniczka cały czas się sączy.

Co roku mówi się o wymieraniu całych rodzin pszczelich. Czy Państwa pszczoły dotknęły choroby, o których ostatnio głośno?
Nas to nie dotknęło. Uważam, że sprawa częściowo leży po stronie pszczelarzy. Główną przyczyną wymierania rodzin pszczelich w Polsce jest pasożyt, roztocze Varroa, wywołujące pasożytniczą chorobę, warrozę. Często niedopilnowanie czy nieodpowiednie leczenie pszczół odbija się na tym, że rodziny wiosną są bardzo słabe, nie dochodzą do siebie lub nawet padają. Ważna jest również różnorodność i ilość pokarmu dostępnego dla pszczół w sezonie, oraz zgromadzenie wystarczających zapasów na zimę. Jeśli zapasów jest za mało, to takie rodziny słabną.

Jak często odbywa się miodobranie?
Miodobranie jest 3- 4 razy do roku, po każdym większym pożytku.  Z jednej ramki można nawet uzyskać 2 kg miodu.
Najbardziej opłacalne dla pszczół i pszczelarza jest latanie pszczół na odległość 1,5 kilometra. Potrafią latać na odległość 3 – 4 km. Dziennie pszczoła może wylecieć z ula nawet kilkadziesiąt razy. Pyłek z ula wybieramy codziennie, mleczko pszczele co 3 dni.

Czy miód jest dla każdego?
Nie, miód nie jest dla każdego. I nie mam tu na myśli zasobności portfela. Mam na myśli dolegliwości lub możliwości organizmu. Jeśli ktoś jest uczulony na białka pszczele lub pyłki, miód nie jest dla niego. Cukrzycy powinni uważać. Dzieci mogą jeść miód bez przeszkód od 2 roku życia, pod warunkiem, że nie są uczulone.

Jakie zalety ma miód?
Miód jest produktem prozdrowotnym. Główną zaletą miodu jest to, że jest łatwo przyswajalny. Zawiera bioskładniki, cukry, które są w całości przyswajalne przez nasz organizm. Zawiera także trochę witamin, olejków eterycznych, ale także substancje antybakteryjne (w szczególności miód spadziowy) oraz enzymy, które w działaniu z woda mają działanie antybiotyczne.
W stosowaniu prozdrowotnym miodu nie chodzi o to, aby zrobić sobie kanapkę z miodem i się po prostu go najeść. Należy miód zażywać regularnie. Najlepiej jest rozpuszczać miód w wodzie wieczorem a rano wypijać. Chodzi o systematyczność, aby efekt obcowania ze zdrowotnymi substancjami zawartymi w miodzie trwał dłużej.

Co lubi miód, a czego nie lubi?
Miód lubi prawidłowe przechowywanie. Najlepiej w ciemnym pomieszczeniu lub zamykanej szafce, w temperaturze do 10 st. C, jeśli nie możemy tego zapewnić to maksymalnie do 18 st. C. Wilgotność powietrza nie większa niż 50%. Szczelnie zamknięte pojemniki.

Jakie są gatunki miodu? Jaka różnica jest między nimi różnica?
Różnica między poszczególnymi gatunkami miodu jest zasadnicza. Przede wszystkim różnią się kolorem. Miody wiosenne są jasne, słomkowe lub białe. Miody z lata są ciemniejsze. Kluczowa jest roślina, ż której pszczoły zbierają nektar.  Wszyscy pytają „skąd wiecie, że dany miód pochodzi z danej rośliny”? Obserwujemy z jakich roślin pszczoły zbierają nektar. Podwozimy pszczoły na pożytki, by zbierały miody odmianowe. Zazwtczaj gdy kwitnie akacja czy lipa nie kwitną inne rośliny, dające pożytek towarowy. Ponad to miody różnią się właściwościami zdrowotnymi, czyli wpływem na organizm i to jest przebadane klinicznie.
Miody odzwierciedlają bogactwo kwitnących roślin w danym momencie sezonu. Miód rzepakowy jest zbierany wiosną, natomiast akacjowy, lipowy i wielokwiatowy to miody zbierane latem. Późne miody to nawłociowy (z kwiatów nawłoci), spadziowy (ze słodkich wydzielin mszyc, które żerują na drzewach), gryczany, wrzosowy i wielokwiatowe (ze wszystkich kwiatów i roślin, które nektarują).
 Trzy lata temu udało nam się na terenie gminy Dopiewo uzyskać miód czysto bławatkowy. Było to po ostrej zimie, która wymroziła duże połacie rzepaku. Rolnik prawdopodobnie nie popryskał pola na chwasty i na około 70 ha rosły tylko chabry i maki. Z maku pszczoły zbierają tylko pyłek, a nektar tylko z chabra bławatka.

Co my nie – hodowcy możemy zrobić dla pszczół? Jaki jest ogród przyjazny pszczołom?
Po pierwsze możemy siać różnorodne i nektarodajne kwiaty, które są pszczołom przyjazne, na przykład nagietki o pojedynczych kwiatach czy róża wielokwiatowa (kwiatostany z odsłoniętymi pylnikami). Proszę nie wyrywać chabrów. Pszczoły korzystają z wielu kwiatów, ale najbardziej pomagamy im sadząc rośliny kwitnące wczesną wiosną (krokusy, wierzby) lub późną jesienią (astry, szafrany, nawłoć, zimowity).
Można zrobić poidło dla pszczół. To przyda się zwłaszcza w upalne lata. Do miseczki o średnicy minimum 30 cm ze świeżą wodą należy wrzucić jakiś pływaczek, np. kilka słomek, gałązki, aby pszczoły się nie potopiły. Można na brzegu położyć mokrą tkaninę, aby łatwiej było im pić.

Co dają pszczoły oprócz miodu?
Pszczoły dają całą naturalną aptekę, która jest pomocna przy bardzo wielu dolegliwościach. Od pszczół pozyskujemy propolis (kit pszczeli), czyli substancję, którą używają do odkażania ula. Na człowieka działa przeciwgrzybiczo i przeciwzapalnie. Mamy od nich jeszcze pyłek pszczeli o działaniu odżywczym i wzmacniającym działaniu na organizm. Warto koniecznie wspomnieć o mleczku pszczelim, substancji którą pszczoły karmią tylko królową matkę i młode larwy. Ma ono silne działanie odżywcze, regenerujące, wzmacniające, odmładzające i regulujące procesy metaboliczne. Jest stosowane przy wielu dolegliwościach. Oprócz propolisu, pyłku i mleczka, pszczoły dają nam odżywczą i wszechstronnie działającą pierzgę (kiszone połączenie miodu z pyłkiem) oraz wosk pszczeli używany między innymi jako składnik maści.

Co to znaczy, że miód jest skrystalizowany albo scukrzony?
Twardnienie miodu dobrego miodu jest naturalnym procesem i jest to krystalizacja. Nie dodajemy do miodu cukru, więc nie można mówić o żadnym scukrzeniu. Jest prawdą, że miód zawiera cukry, ale to naturalne cukry zawarte w miodzie, które krystalizują.
Jeśli miód w grudniu nadal jest płynny to znaczy, że został podgrzany i mógł stracić część swoich właściwości. Najbezpieczniej kupować miód skrystalizowany i nie upłynniany powtórnie. Miodu nie należy podgrzewać do temperatury wyższej niż 40 stopni Celsjusza.

Czym różni się miód kupowany w sklepie od tego z pasieki?
W sieciach handlowych dostępne są zarówno miody sztuczne, pozbawione właściwości prozdrowotnych, miody „wiecznie płynne” jak i miody skrystalizowane. Nie każdy miód kupowany w sklepie jest naturalny i pełnowartościowy.
Najlepiej mieć swojego, zaprzyjaźnionego, zaufanego pszczelarza. Można go zawsze odwiedzić w pasiece, porozmawiać z nim, samemu zobaczyć jak miód jest pozyskiwany i zobaczyć jaka jest droga miodu od rośliny do słoika.

Jak kupować miód?
Najlepiej jest kupować miód z lokalnych pasiek. Warto zwrócić uwagę aby konsystencja miodu była jednolita, a w sezonie jesienno-zimowym najbezpieczniej jest kupować miody skrystalizowane. Po zakupie pamiętajmy o właściwym przechowywaniu miodu.


Dziękuję.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Łosoś kiszony

W ubiegły weekend brałam udział w uroczystościach związanych z I Komunią Świętą naszej chrześnicy. Uroczystość zacna, piękna, uduchowiona. Dziecko zadowolone i odpowiednio zmotywowane. Wbrew panującej modzie uroczysty obiad odbył się w domu, tak jak drzewniej bywało. Obiad przygotowali właściwie wszyscy. Każdy coś wniósł od siebie. Nawet jeśli nie gotował w kuchni, to szykował stół. Menu było tradycyjne, ale takie jak wszyscy lubią. Przystawka: kiszony łosoś na sałacie z octem balsamico. Zupa: rosół z makaronem Danie główne: schab ze śliwką, zrazy wołowe, młoda kapusta, sałatka marchewkowa z jabłkiem, młode ziemniaczki, kluski śląskie Deser: tort, sernik, szarlotka z lodami *** Wszystko co powyżej już kiedyś gotowałam, piekłam i pichciłam. Jedynie łosoś kiszony mnie zafrapował. Mama zdradziła mi na szczęście jak go zrobiła i teraz mogę się z Wami podzielić dobrą nowiną. Bo proste to, a pyszne!! Bardzo świeży płat łososia należy oczyścić i umyć, oskrobać

Łódeczki z cykorii z serem pleśniowym, gruszką i orzechami

Każdy na pewno ma swoje TOP TEN kulinarne, spisane lub ujawniające się przy wyjątkowych okazjach. Na mojej liście bardzo wysokie miejsce zajmuje ser z niebieską pleśnią, najlepiej w duecie z gruszką lub winogronem. Kiedy za oknem pogoda nastrajająca melancholijnie, siąpi deszcz, wiatr zwiewa czapki z głów, trudno się skupić, lubię zrobić coś nie pracochłonnego, prawie dietetycznego, zawsze smakowitego -   łódeczki z cykorii serem pleśniowym z gruszką i orzechami. 2 cykorie 100 gram sera z niebieską pleśnią (typu rokpol) 1 słodka gruszka garść orzechów włoskich ocet balsamiczny Przygotowanie super proste. Na listku cykorii ułożyć pokrojone w cienkie plasterki gruszki, pokruszyć ser, dodać kilka kropel octu balsamicznego i udekorować orzechem. Nigdy nie mam dość J