Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Sałatka z pieczonym camembertem

Będąc na wywczasach lubię zjeść czasem w knajpie coś, czego albo dawno nie jadłam, albo nie jadłam wcale. Tym razem w weekend zawitałam do Szklarskiej Poręby. Było łażenie po górach, śniadanie z widokiem na Śnieżne Kotły, oddychanie pełną piersią, wizyta w naszym ulubionym schronisku i tradycyjne zakwasy. Ale były i nieodłączne wizyty w lokalach, które przyznaję się, bardzo lubię. Trzy wizyty i trzy smaczne dania. Pierwsza była sałatka z pieczonym camembertem. Zaskakująca i pyszna. Mieszanka sałat z dodatkiem orzechów włoskich, świeżego pomidora, cebuli krojonej w cienkie plastry, suszonej żurawiny, polane balsamico z gorącym, pieczonym camembertem rozlewającym się i ciągnącym… Po powrocie do domu, żyjąc wciąż wspomnieniem gór postanowiłam odtworzyć, acz zmodyfikować przepis. Moja sałatka. Na mieszance sałat świeży ogórek, suszone pomidory, balsamico i pieczony camembert. Wyszło równie dobre, a może i lepsze. Proste i szybkie, wręcz wykwintne. Tak czy inaczej