Przejdź do głównej zawartości

Czereśniowo


 
Spokojnie mogę powiedzieć, że gdybym nie była truskawką, byłabym czereśnią.

Są to moje najukochańsze owoce na świecie. Choć czasem zajadając się innymi owocami mogłabym w przypływie nagłej namiętności powiedzieć o innych to samo, będzie to, że zacytuję naszą Panią Wójt, pomówieniami i oszczerstwami. Czereśnie może nie są sensem mojego życia, ale bez nich mój świat byłby duuuużo uboższy.

W całym moim życiu targana najgorętszymi emocjami wspinałam się na wysokie drzewa, aby zdobyć choć jedną, malutką, czerwoną czeresienkę. Drzewka na działce rodziców broniłam jak lwica przed moim bratem i szpakami. I absolutnie nie zraża mnie to, że w tym roku znów są cholernie drogie.

Wczoraj, gdy wieczorem wracałam z Opalenicy, tuż przed Bukiem odkryłam sad czereśniowy. Niepozorny, ale skrywający skarby cenniejsze dla mnie niż kapusta. I znów poczułam się jak nastolatka. Podskakiwałam z radości na widok drzewek oblepionych owocem. Biegałam jak dziecko między roślinkami z aparatem fotograficznym i mlaskałam z wrażenia. Właściciele plantacji patrzyli na mnie z lekkim zaskoczeniem, ale cóż, zawsze miałam kłopot z trzymaniem emocji na wodzy, a z wiekiem przestało mi przeszkadzać, kto mnie jak odbiera.

W drodze do domu objadałam się szczęśliwa czereśniami słuchając składanki piosenek sprzed 15 lat. Dziś od rana wydrylowałam część, zasypałam cukrem, czekam, aż puszczą sok. Po południu zaleję je wódką i odstawię w ciemne miejsce na jakiś czas…


Życie jest piękne J

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Łosoś kiszony

W ubiegły weekend brałam udział w uroczystościach związanych z I Komunią Świętą naszej chrześnicy. Uroczystość zacna, piękna, uduchowiona. Dziecko zadowolone i odpowiednio zmotywowane. Wbrew panującej modzie uroczysty obiad odbył się w domu, tak jak drzewniej bywało. Obiad przygotowali właściwie wszyscy. Każdy coś wniósł od siebie. Nawet jeśli nie gotował w kuchni, to szykował stół. Menu było tradycyjne, ale takie jak wszyscy lubią. Przystawka: kiszony łosoś na sałacie z octem balsamico. Zupa: rosół z makaronem Danie główne: schab ze śliwką, zrazy wołowe, młoda kapusta, sałatka marchewkowa z jabłkiem, młode ziemniaczki, kluski śląskie Deser: tort, sernik, szarlotka z lodami *** Wszystko co powyżej już kiedyś gotowałam, piekłam i pichciłam. Jedynie łosoś kiszony mnie zafrapował. Mama zdradziła mi na szczęście jak go zrobiła i teraz mogę się z Wami podzielić dobrą nowiną. Bo proste to, a pyszne!! Bardzo świeży płat łososia należy oczyścić i umyć, oskrobać

Łódeczki z cykorii z serem pleśniowym, gruszką i orzechami

Każdy na pewno ma swoje TOP TEN kulinarne, spisane lub ujawniające się przy wyjątkowych okazjach. Na mojej liście bardzo wysokie miejsce zajmuje ser z niebieską pleśnią, najlepiej w duecie z gruszką lub winogronem. Kiedy za oknem pogoda nastrajająca melancholijnie, siąpi deszcz, wiatr zwiewa czapki z głów, trudno się skupić, lubię zrobić coś nie pracochłonnego, prawie dietetycznego, zawsze smakowitego -   łódeczki z cykorii serem pleśniowym z gruszką i orzechami. 2 cykorie 100 gram sera z niebieską pleśnią (typu rokpol) 1 słodka gruszka garść orzechów włoskich ocet balsamiczny Przygotowanie super proste. Na listku cykorii ułożyć pokrojone w cienkie plasterki gruszki, pokruszyć ser, dodać kilka kropel octu balsamicznego i udekorować orzechem. Nigdy nie mam dość J

O miodzie i pszczołach

Przeprowadziłam ostatnio wywiad z fantastyczną rodziną pszczelarzy Teresą i Michałem Bartkowiakami z Konarzewa. Ale było sympatycznie, choć niczego nie konsumowaliśmy i nie wąchaliśmy, wszem i wobec unosił się słodki zapach miodu. Wszak rozmawialiśmy o pszczołach i miodzie. Ale było smacznie. Wywiad ukazał się na www.pulsgminy.pl oraz w grudniowym wydaniu miesięcznika Puls Gminy. Do poczytania. *** Gmina miodem płynąca Dziś smaczny temat. Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez miodu. No bo jak przygotować kutię, pierniki czy makowce bez tego tradycyjnego dodatku. W związku z tym, że Święta za pasem, zapraszam do poczytania o pszczołach i miodzie. *** Czy wiecie, że w Gminnym Kole Pszczelarzy w Dopiewie zarejestrowanych jest 20 pasiek pszczelich, w których stoi 1.081 uli. W kolejnym roku może zostać zarejestrowanych kolejne 4 pasieki. - W tym roku zbiory były lepsze niż w roku ubiegłym, ale należy pamiętać że ubiegły rok był wyjątkowy zły. – Mówi Ryszard