Przejdź do głównej zawartości

Ogórki konserwowe

Sezon ogórkowy za pasem, wakacje w pełni, czas na kolejne danie z mojej letniej, słoikowej top listy.

Rok temu, wczesną wiosną wsadziłam ogórki, ale zanim zdążyły się zaaklimatyzować w moim ogrodzie zjadły je drapieżne bestie potoczne zwane ślimakami. W tym roku również zaryzykowałam i się opłaciło. Mięczaki się zagapiły - rzuciły się na wysiane nieopodal aksamitki. Ogórki polubiły swoje miejsce i obdarowały mnie się obfitym owocem.

Tym razem ogóreczki zrobiłam według przepisu Pani Joli - mojej sąsiadki, która mnie wspiera czasem, radą czy przepisem  i jak z piosenki „pożyczy zapałki, pól masła, kilo soli”.

Ogórki małe, zielone, świeże układamy w litrowych słoikach. Do każdego słoika dodałam:
Ząbek czosnku
Gałązkę kopru (koniecznie z nasionami)
Kilka ziaren pieprzu
Kilka ziaren gorczycy

Zalewa:
5 szklanek wody + 1 szklanka octu
Na każdy litr zalewy dodatkowo dodałam 2 łyżeczki cukru i 1 łyżeczka soli
Wszystko gotujemy, zalewamy ogórki i zakręcamy. Następnie pasteryzujemy 40 minut.



Pasteryzacja to proces konserwacji - gotowanie gotowych, pełnych słoików.
W dużym garnku położyłam na dno ściereczkę, na to moje słoiki, zalałam zimną wodą około 2/3 wysokości i gotowałam 40 min. Po tym czasie wyjęłam i postawiłam „na głowie”, tak jak to robiła moja babcia i mama.

Najbardziej lubię takie ogórki jeść razem z kanapką z pasztetem – oczywiście domowym J
Jednym słowem jak już mam ogórki, to musze się wziąć za pasztet J




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Łosoś kiszony

W ubiegły weekend brałam udział w uroczystościach związanych z I Komunią Świętą naszej chrześnicy. Uroczystość zacna, piękna, uduchowiona. Dziecko zadowolone i odpowiednio zmotywowane. Wbrew panującej modzie uroczysty obiad odbył się w domu, tak jak drzewniej bywało. Obiad przygotowali właściwie wszyscy. Każdy coś wniósł od siebie. Nawet jeśli nie gotował w kuchni, to szykował stół. Menu było tradycyjne, ale takie jak wszyscy lubią. Przystawka: kiszony łosoś na sałacie z octem balsamico. Zupa: rosół z makaronem Danie główne: schab ze śliwką, zrazy wołowe, młoda kapusta, sałatka marchewkowa z jabłkiem, młode ziemniaczki, kluski śląskie Deser: tort, sernik, szarlotka z lodami *** Wszystko co powyżej już kiedyś gotowałam, piekłam i pichciłam. Jedynie łosoś kiszony mnie zafrapował. Mama zdradziła mi na szczęście jak go zrobiła i teraz mogę się z Wami podzielić dobrą nowiną. Bo proste to, a pyszne!! Bardzo świeży płat łososia należy oczyścić i umyć, oskrobać

Łódeczki z cykorii z serem pleśniowym, gruszką i orzechami

Każdy na pewno ma swoje TOP TEN kulinarne, spisane lub ujawniające się przy wyjątkowych okazjach. Na mojej liście bardzo wysokie miejsce zajmuje ser z niebieską pleśnią, najlepiej w duecie z gruszką lub winogronem. Kiedy za oknem pogoda nastrajająca melancholijnie, siąpi deszcz, wiatr zwiewa czapki z głów, trudno się skupić, lubię zrobić coś nie pracochłonnego, prawie dietetycznego, zawsze smakowitego -   łódeczki z cykorii serem pleśniowym z gruszką i orzechami. 2 cykorie 100 gram sera z niebieską pleśnią (typu rokpol) 1 słodka gruszka garść orzechów włoskich ocet balsamiczny Przygotowanie super proste. Na listku cykorii ułożyć pokrojone w cienkie plasterki gruszki, pokruszyć ser, dodać kilka kropel octu balsamicznego i udekorować orzechem. Nigdy nie mam dość J

O miodzie i pszczołach

Przeprowadziłam ostatnio wywiad z fantastyczną rodziną pszczelarzy Teresą i Michałem Bartkowiakami z Konarzewa. Ale było sympatycznie, choć niczego nie konsumowaliśmy i nie wąchaliśmy, wszem i wobec unosił się słodki zapach miodu. Wszak rozmawialiśmy o pszczołach i miodzie. Ale było smacznie. Wywiad ukazał się na www.pulsgminy.pl oraz w grudniowym wydaniu miesięcznika Puls Gminy. Do poczytania. *** Gmina miodem płynąca Dziś smaczny temat. Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez miodu. No bo jak przygotować kutię, pierniki czy makowce bez tego tradycyjnego dodatku. W związku z tym, że Święta za pasem, zapraszam do poczytania o pszczołach i miodzie. *** Czy wiecie, że w Gminnym Kole Pszczelarzy w Dopiewie zarejestrowanych jest 20 pasiek pszczelich, w których stoi 1.081 uli. W kolejnym roku może zostać zarejestrowanych kolejne 4 pasieki. - W tym roku zbiory były lepsze niż w roku ubiegłym, ale należy pamiętać że ubiegły rok był wyjątkowy zły. – Mówi Ryszard